Tel. 726 059 360
MZ ETZ 125 1987 rok produkcji. Motocykl z dokumentami – zarejestrowany w Polsce na białą tablicę rejestracyjną, ubezpieczony z ważnym przeglądem.
Historia motocykla jest dość długa – w momencie zakupu maszyna była w 95 procentach kompletna lecz w częściach gdyż poprzedni właściciel zdemontował wszystko celem przeprowadzenia renowacji. Silnik oddał do miejscowego „mechanika Magika” który przepadł razem z silnikiem. To tak w skrócie a teraz konkrety 😃😃
Na te chwilę maszyna jest w dość fajnym stanie. Rama była już lakierniczo odświeżana. Zbiornik, boczki, błotniki – lakierowane i jest to zrobione dość przyzwoicie lecz do ideału brakuje – dlatego ja ten motocykl nazywam pieszczotliwie „pseudo renowacja”. Nowa pompka hamulcowa oraz wężyk, zacisk po regeneracji – sprawne. Pokrowiec siedzenia nowy zamiennik. Kierownica, uchwyt chromowany pasażera, tłumik, kolanko, półka zegarów, klakson – zamienniki. Instalacja elektryczna oryginał – wszystko sprawne. Oryginalna lampa przód, oraz kierunkowskazy, szkiełko lampy tylnej zamiennik. Licznik, obrotomierz oryginał – sprawne. Piasty kół były malowane, szprychy nowe ale w momencie zakupu koła były już zaplecione – wymaga to poprawy gdyż jest lekkie bicie na felgach.
Silnika w momencie zakupu nie było dlatego w ramę wskoczył silnik który miałem na półce w zapasie. Jest to jednostka napędowa od MZ ETZ 150 – kartery od numeru 30.. Motocykl trafił do mechanika – gdzie przeszedł wymianę uszczelniaczy, łańcuszka sprzęgłowego, tarczek sprzęgła, oleju w silniku tak aby po kilkunastu latach nieużytku silnik można było bezpiecznie zacząć użytkować. Na te chwilę maszyna odpala od przysłowiowego „kopa”, na oryginalnym gaźniku pracuje ładnie na wolnych obrotach oraz dość przyzwoicie się wkręca. Motocyklem odbyłem krótką jazdę próbną – sprzęgło działa, biegi wchodzą. Maszyna idzie dość żwawo.
W mojej opinii maszyna aktualnie jest w dość fajnym stanie. Lakier odświeżony, silnik uruchomiony więc można śmigać na niedzielne przejażdżki. Gdyby ktoś chciał motocykl użytkować dość obficie, „czytaj” kilka tysięcy kilometrów rocznie trzeba mieć z tyłu głowy że w przyszłości trzeba będzie wykonać inspekcję silnika gdyż wał na łożyskach ma już mininalny luz – taką informację otrzymałem od mechanika. Na te chwilę chodzi ładnie i nie słychać niepokojących dźwięków.
Istnieje możliwość transportu motocykla, wszelkich informacji udzielę telefonicznie.
Zapraszam 😃